Od 16 kwietnia 2020 obowiązuje nakaz noszenia maseczek ochronnych w przestrzeni publicznej. Dla wielu Polaków to nowość, coś, do czego jeszcze nie przywykli. Pierwsza taka sytuacja, która zmusza nas do zakrywania nosa i ust, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Nie jesteśmy jeszcze na tyle obeznani, by wiedzieć, jak posługiwać się maseczkami ochronnymi. Warto jednak przyswoić kilka informacji, by faktycznie maseczki mogły ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. 

Dlaczego musimy nosić maseczki?

Kiedy idziemy na zakupy, poruszamy się komunikacją miejską, pracujemy w większych skupiskach ludzi lub nawet musimy wyrzucić śmieci do kontenerów na osiedlu, musimy korzystać z maseczek. Ich brak może skutkować nałożeniem wysokiego mandatu karnego. Maseczki mają ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa i chociaż nie działają niczym amulet chroniący nas przed chorobą, sprawiają, że czujemy się pewniejsi podczas koniecznych kontaktów z różnymi osobami. Pamiętać trzeba, że wiele osób roznoszących wirusa nie ma żadnych objawów chorobowych, dlatego każdego spotkanego człowieka należy traktować jak potencjalne źródło zakażenia wirusem. Oddychając, mówiąc, kichając i kaszląc bez maseczki, rozsiewamy niewidzialne cząsteczki, które bardzo szybko i łatwo roznoszą się w powietrzu i osiadają na różnych powierzchniach. To właśnie dlatego wirus jest tak groźny: bo rozprzestrzenia się błyskawicznie. Maseczka jest skuteczną zaporą przed wydzielinami z nosa i ust, przez które błyskawicznie roznosi się wirus. 

Maseczki jednorazowe, maseczki z filtrem FFP2 i FFP3

Maseczki ochronne najczęściej znamy jako maseczki chirurgiczne noszone przez lekarzy różnych specjalności. Są to produkty wykonane z odpowiedniej fizeliny, z dodatkiem gumek, zakładanych za uszy lub troczków do wiązania. Maseczki te za każdym razem wyrzuca się do kosza na odpady medyczne. Obecnie najbardziej pożądane są maseczki z filtrem FFP2 i maseczki z filtrem FFP3. Niestety ze względu na olbrzymie światowe zapotrzebowanie, dostęp do nich jest bardzo ograniczony, dlatego polecane są przede wszystkim osobom pracującym w służbie zdrowia, najbardziej narażonym na zarażenie wirusem i zachorowanie na Covid-19. Takie najlepiej chronią przed zarażeniem wirusem i noszone są przez osoby, które trzeba najmocniej chronić przed chorobą. Na szczęście dla reszty społeczeństwa są dostępne na rynku maseczki ochronne wielorazowe z bawełny.

Maseczki ochronne wielorazowe

Zwykli użytkownicy maseczek, by ochronić innych, ograniczyć rozprzestrzenianie wirusa i po prostu móc wyjść na ulicę bez strachu przed otrzymaniem mandatu, mogą skorzystać z maseczek bawełnianych lub innych wielorazowych. Maseczka ma tę przewagę nad zwykłą chustką czy szalikiem, że można ją wyprać i wyprasować w bardzo wysokiej temperaturze, dzięki czemu ewentualne wirusy, które na niej osiadają, zostają unieszkodliwione. Maseczki wielorazowe mają praktyczne gumki lub troczki, dzięki którym stabilnie chronią twarz. Warto pamiętać, by maseczkę nakładać na usta i na nos. Wiele osób nosi ją tylko na ustach, a to nie tylko bezskuteczne, ale także niezgodne z obowiązującymi przepisami. Maseczki nie wolno też ściągać pod brodę, na czoło, dotykać jej gołymi rękami, przekazywać innej osobie bez uprzedniej dezynfekcji, ani nosić jednej przez wiele godzin. Oddech jest ciepły i wilgotny, a przemoczona maseczka bawełniana staje się bardzo dobrym środowiskiem dla wszelkich chorobotwórczych drobnoustrojów. Zawsze po zdjęciu maseczki należy ją wyprasować żelazkiem, zalać wrzątkiem lub wyprać z dodatkiem detergentu.