Obowiązkowe jest noszenie rękawiczek w sklepie podczas zakupów — takie obostrzenia wprowadził rząd w związku z rozwijającą się pandemią koronawirusa. Bardzo często o rękawiczki jednorazowe muszą zadbać nie sami klienci, ale właściciele sklepów, warto wiedzieć, kiedy je nosić i jak się nimi posługiwać?
Dlaczego trzeba nosić rękawiczki jednorazowe?
Rękawiczki jednorazowe, np. foliowe, lateksowe czy nitrylowe nie mogą gwarantować, że nie zarazimy się Covid-19, ale mogą ochronić nas przed zarażeniem i zmniejszyć ryzyko roznoszenia wirusa. Zakładamy je przed wejściem do sklepu i ściągamy po wyjściu z zakupów. Dlaczego? Wystarczy, by osoba zarażona, nawet taka, która nie jest świadoma choroby, kichnęła w dłoń, wytarła w nią usta i dotknęła np. owoców, warzyw, mleka czy opakowań z wędliną, by pozostawiła na tych produktach wydzieliny, w których wirus świetnie się rozwija i przenosi na kolejne ofiary. Jeśli dotykamy takich skażonych produktów gołą ręką, a następnie nawet nieświadomie przecieramy nos, oczy lub wkładamy palec do ust, bardzo szybko możemy zachorować. Poza tym rękawiczki należy zdejmować i wyrzucać między jednym sklepem a drugim, by nieświadomie nie przenosić zagrożenia.
Jak posługiwać się rękawiczkami jednorazowymi?
Rękawiczki po zakupach należy zdjąć. Nie należy wsiadać w nich do samochodu lub wracać z nimi na rękach do domu. Pierwszą rękawiczkę zdejmujemy delikatnie szarpiąc za nią w miejscu, gdzie mamy środek dłoni i wyrzucamy do śmieci. Następnie palce uwolnionej z rękawiczek dłoni należy włożyć pod drugą rękawiczkę i nie dotykając jej z wierzchu, zsunąć rękawiczkę prosto do kosza na śmieci. Rękawiczek nie należy chować do kieszeni, zostawiać w samochodzie, przekazywać kolejnej osobie lub używać wielokrotnie.
Wiele osób nie pamięta o tym, że rękawiczki po takich zakupach mogą być skażone. W żadnym przypadku nie wolno w nich podawać dłoni znajomym i nieznajomym, nie wolno dotykać nimi twarzy, wydmuchiwać w nich nosa, trzeć oczu, poprawiać okularów! Pamiętajmy, że mają one nas uchronić przed skażeniem rąk, nie są zaś tarczą ochronną, która zabezpiecza przed zachorowaniem.
Mycie rąk obowiązkowe!
To, że nosimy rękawiczki, nie zwalnia nas z mycia rąk. Po powrocie do domu z zakupami należy dokładnie umyć ręce wodą z mydłem, umyć też twarz, zdezynfekować klamki, ale także umyć wszystkie opakowania plastikowe. Z ogromnym zaangażowaniem trzeba także myć owoce i warzywa, zdezynfekować blaty, na których wcześniej stały siatki z zakupami, a lodówkę należy przecierać codziennie wodą z detergentem.
Jak jeszcze chronić się przed zarażeniem?
Pamiętajmy też o innych zaleceniach związanych z ograniczeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa. Maseczki ochronne, chociaż nie są obowiązkowe, warto zakładać, kiedy na pewno będziemy mieć styczność z innymi osobami, np. w sklepie. Nie wiemy przecież, czy osoba, z którą rozmawiamy, nie przenosi wirusa. My także nie wiemy, czy nie jesteśmy nosicielami i nawet mówiąc, możemy przenieść koronawirusa na inne osoby razem ze śliną, która wydziela się podczas mówienia. W sklepach są ograniczenia dotyczące ilości klientów. Na jedną otwartą kasę przypadają trzy osoby robiące zakupy. Trzeba też pilnować, by odległości między osobami wynosiły minimum dwa metry. Warto też zostawić w domu dzieci, osoby starsze, ograniczyć zakupy do niezbędnych produktów żywnościowych i higienicznych, by nie chodzić do sklepu codziennie. Na pewien czas trzeba też pożegnać się z wizytami u kosmetyczki, masażysty, fryzjera i zrezygnować z wykonywania nowych tatuażów, a osoby do 18 roku życia nie mogą spacerować samodzielnie. Wysłanie 17-latka na spacer z psem może słono kosztować!